Archiwum grudzień 2005


gru 21 2005 LIST 1.
Komentarze: 3

Witaj Karolciu!

Czy pisanie listów nie jest dziecinne? Na każdej przerwie widze dziewczyny biegające z liścikami miłosnymi do chłopaków. A Ci z koleji i tak na nie leją... TAK! to jest dziecinada, ale listy są piękne.... Długopisem z niebieskim wkładem przelane są na kartkę  najpiękniejsze uczucia. Na tę kartkę  przelane będą i moje... ból, tęsknota, smutek a w konsekwencji padną na nią łzy samotności. Mogłabym opublikować książke pod tytułem: "Tysiąc listów które nie zostały wysłane" z czego połowa byłaby do Ciebie. Tak bedzie i z tym listem. Zapewne trafi do śmietnika, albo przepisze go do komputera. a potem może trafi gdzieś do sieci ... (no i tak sie stało)... i tysiące PUSTYCH....ludzi będzie z niego korzystać by napisać prace z polskiego. Dlaczego pustych? ano dlatego że jak już wspomniałam każdy list jest piękny ale nie każdy jest dobry - tak jak ten.
16 minut temu tato uderzył mnie w głowę.. znowu, no tak moja wina w sumie  włączyłam komputer bez jego pozwolenia . Dzisiaj dostałam z 10 razy... norma. Chcę Ci powiedzieć że tata nie bije mnie mocno... wręcz przeciwnie. zauważyłam jednak że strasznie lubi ciągnąć mnie za uszy. Do teraz mam całe czerwone.W sumie dobrze że mi sie dostaje. Wyrodna córeczka, która była mądra jak nią kierowali. teraz gdy ma coś robić sama stała sie głupia.. a może leniwa. żal mi moich rodziców, że nie mają z kogo być dumni. ale ja jestem szczęśliwa i cieszę sie z tego jak jest, może wciąż bujam w obłokach. Ale czuje że zawsze wszystko sie ułoży.... NAIWNA - ktoś by powiedział, INNY - to jeszcze dziecko... mają racje! ale żal mi  moich "dorosłych" przyjaciół.... którzy stracilinajpiękniejszy skarb... porzucili go utracili w drodze za pieniędzmi, karierą, stanowiskiem... "dorośli... czy nie pora abyście dorośli i porzucili klocki waszych bloków?"... stracili skarb - stracili marzenia. No niby miał być ból cierpienie i łzy... a są głupie wywody. Jakoś się uspokoiłam... ale może jeszcze Ci opowiem co mnie gnębi.

                                                                                                              Natasza!

nasia1990 : :
gru 04 2005 Modlitwa
Komentarze: 10

Czekam... ale nie marze... chce jednego:

 

Wiem, dobry Boże, ojcze z nieba,

Na wszystko kiedyś kresu pora.

Mało do szczęścia mi potrzeba,

Tylko te lasy i jeziora.



Zachowaj łąki i żurawie

Co na nich brodzą o poranku

I żabki ocal w leśnym stawie,

Żeby kumkały bez ustanku.



Gdy przyjdzie wiosna i otworzy

Szeroko w słońce boru wrota,

Rosę i mgłę i promień zorzy

I lipy ocal cień u płota.



Spraw, żeby tak jak dawniej było,

Gdy świat się zdawał taki prosty.

Spraw, żeby w sercach - znowu miłość!

To nic, że ciernie w niej i osty.



Niezamąconą wróć nam ciszę

I czystość ocal, żeby ludzie

Mogli wzajemnie znów się słyszeć,

Żeby nie było: jak po grudzie.

nasia1990 : :