mar 11 2005

,, chce tylko byś była szczęśliwa" <--------...


Komentarze: 6

Lubiłam z nim tam chodzić. Zawsze, gdy wracaliśmy do domu pachniał lasem, a ja jesienią wyciągałam mu liście z włosów. Latem robiliśmy pikniki a zimą chodziliśmy na sanki i narty. Dużo czasu spędzaliśmy razem. Lubiłam patrzyć mu w oczy… często tak mam, że jak patrzę w oczy jakiemuś chłopakowi… oblewam się rumieńcem i kieruję wzrok w inną stronę. W jego oczach widziałam tyle miłości, zrozumienia i ciepła…,że aż to pokochałam.

Łukasz nie był zwykłym chłopakiem był inny niż wszyscy. Wyglądał inaczej i był inny…

Lecz chciał nam zaimponować. Dostał od ojca motor. Nie miał karty, więc musiał jeździć w tych miejscach gdzie nikt nie patrzy. Zadzwonił domofon. Wyszłam, do okna i zobaczyłam blondyna w bramie wyjściowej. Lekki wiosenny wietrzyk rozwiewał mu włosy. Mimo iż to był marzec było ciepło. Narzuciłam na siebie kurtkę i wyszłam z domu mówiąc ,, Babciu idę z Łukaszem do lasu.” Okazało się jednak ze nie idę… tylko jadę. Stanęliśmy na polanie, mała zieloniutka trawka łamała się pod ciężarem naszych stóp… udeptaliśmy polanę… Łukasz, powiedział wtedy… ,,chcę tylko byś była szczęśliwa”. Odpowiedziałam ,, spróbuję”. Wsiedliśmy na motor i zjechaliśmy w dół. Pierwszy zakręt był niebezpieczny ale Łukasz ,,wziął” go bez problemu… Niestety drugi był dla niego śmiertelny. Wjechaliśmy w drzewo, siedziałam na tylnim siedzeniu… spadłam. On najpierw uderzył głową o krawężnik a potem spadł na niego motor. Wszędzie było pełno krwi… popatrzyłam mu w oczy… nie były już takie piękne… oprócz miłości był w nich ból i cierpienie… zamknął je. Teraz co rok patrzę na jego oczy… wygrawerowane w marmurze… kładąc na grobie białą frezję i gałązkę jodły… żeby zawsze pachniał lasem….  

 

nasia1990 : :
malik
13 marca 2005, 19:32
co ja ci mam tu kurwa komentować jakieś wierszyczki... ?? masz dauna to sie zgłoś 0 700 880 88 !!!
11 marca 2005, 18:56
pisze to w imieniu moim i Zochy...nie załamuj się...kurde możesz przeżyć jeszcze tyle dobrych chwil...kobieto ja bym wiele dała żeby mieć niektóre przygody takie jak ty...[zocha na pewno też:P]...weź się rozluźnij...idź do kina czy coś...nie wiem ja się na tym nie znam...3m się:*:* papa...
MartynA StaRa ZoNka RudeXa...:P
11 marca 2005, 17:32
No Cze Bebe..:( Przykro mi ale nie umiala bym na twoim miejscu tego opisać..wiem ze to bylo innaczej..ale ty uratowalas swoj honor i nie tylko swoj..!?!? Bardzo ci wspolczuje..uwierz mi ale nie wiem co powiedzieć..?!?MatKo..! Wiesz jak mi przykro..!Nawet nie wiesz..w tej chwili siedziesz kolomnie ale NieZagladaj mi na kompa..:P nie no to nie jest takie smieszne ale kurde plakac mi sie chce ...hmmm..nie wiem co powiedziec ja bym sie cholernie zalamala tym bardziej ze byl tobie strasznie bliski..! hmm..obiecuje ze 15.marca pojde z toba na cmentarz i porozmawialmy spokojnie..!?! Wspolczuje Pozdrawiam..:* 3m sie mocno i niepoddawaj bo to najwiekszy bląd ... NIE MOZNA SIE PODDAWAC...\"Dasz Rade\" Wszyscy ci pomozemy..ta notka jest codowna..! MAsz Zdolność rozmowy z umarlym..DZiekuje ci za wszystko !! Kocham cie..:(
pani marszałek:D
11 marca 2005, 16:36
piękne...
szkoda,ze takie smutne
);
Natalia
11 marca 2005, 15:48
znam tą historije jest bardzo smutna
KaSiA d=)
11 marca 2005, 15:37
znam tą historie.. ale ta nie jest az tak poruszająca jak tamta, którą czytałam na poprzednim blogu..

Dodaj komentarz