Archiwum październik 2005


paź 19 2005 jaka jestem?
Komentarze: 8

"Nikt naprawde nie wie jaka jestem
bo jestem sobą...
a nie tym kimś kogoze mnie roobią!"

 

Ciężko jest pisać o sobie...

 Czasem trochę kłamię, tak nieszkodliwie. Nie muszą o mnie wszyscy wszystkiego wiedzieć. Co należy powiem temu, komu powiedzieć należy. Wy sami też kłamiecie, tylko się do tego nie przyznajecie. A kiedy nie kłamiecie - milczycie. Tak jest najwygodniej. Prawda? Cechuje mnie wrażliwość i naiwność. Jestem leniwa. Niczego nie muszę. EGOIZM nie jest cechą mojego charakteru, jest wyuczonym zachowaniem.  Jednak jestem egocentryczką... w centrum lubie byyć... jak każdy chyba tylko ze niektórzy są w przeciwieństwie do mnie nieśmali... i dlatego mnie wszędzie pełno.  Jednak mimo mojego egoizmu... i myślenia tylko o sobie jestem BAAAArdzo wścipska (i to jest chyba moja największa wada) zawsze lubie wiedzieć co jak i gdzie... często wtykam nos w nie swoje sprawy...jednak myślę że to przez taką moja małą troskę o was :) Jestem irytująca przez co mi sie zbiera... i was troszkę prowokuje :P do agresywnych zachowań =] ale jestem jaka jestem... buźka mi sie nie zamyka, płaczliwa jestem... zabardzo się wszystkim przejmuje... szczera też jestem... ale ta moja szczerośc czasem was bardzo zrani a czasem postawi na nogi... :)

Nie dostosowuje sie do innych. Nie mam nałogów i nie zamierzam ich miec,dlatego zeby byc taka jak inni. To niejest w moim stylu, bo jestem sobą. Uwazam ,ze na swoj wiek jestem odpowiedzialna. Zawsze staram sie wywiązać z powierzonych mi zadań.... Dzięki osobom mi bliskim wiem, ze nie jestem obojetna dla innych. Pomimo tego ze mam wady ,lubie siebie.

Bardzo cenie ludzi, ktorzy potrafia szczerze rozmawiac, poniewaz dzieki ich uwagom potrafie pielegnowac swoj charakter(oczywiscie  jesli uwazam ze sa one słuszne). Każdy dzien coraz bardziej uswiadamia mnie, o moich złych i dobrych stronach, a przeciez moje zycie niedawno sie zaczelo. Dlatego che zyc i poznawac siebie. Taka własnie jestem.

 

 

TEGO JUZ NIE MUSICIE CZYTAĆ... to tylko do gochty, martynki i mani :D

 

Magdaleno... bardzo Cię przepraszam... jesteś uparciuch ale twój upór postawił mnie na nogi...pokazałaś  mi i udowodniłaś, że  " w cudzym oku źdźbło a w swoim belki nie zobaczy" =] to że mnie opierniczyłaś z góry na dół przydało mi sie... =] bo teraz wiem że sie nie zmieniłaś... tylko ja popatrzyłam inaczej na Ciebie... tak jak nie patrzyłam NIGDY =]

Majtynko... przepraszam Cię że dzisiaj się uniosłam ( :*)... wiesz jak każda kobieta... raz w miesiącu tak i ja mam dni złości... =] a ta sytuacja bardzo mnie zdenerwowała i to odbiło się trochę na Tobbie ale jedziemy na PIERWSZY :* przepraszam....

Gochta?! TY wiesz.... :* :( 

 

nasia1990 : :
paź 10 2005 ...
Komentarze: 8

Opowiadasz mi jak traktowały Cię poprzednie dziewczyny  i co do nich czułeś. Typ czułego wrażliwego romantyka rozpaczliwe choć często nieświadomie szukającego miłości. W waszym związku było wiele słów, wiele pięknych słów i równie pięknych gestów. Zapewne mówiła "będę przy tobie cokolwiek się stanie" a Ty czułeś że nie możesz być szczęśliwszy, że to jest właśnie prawdziwa miłość. A teraz nadszedł czas próby. I bardzo szybko wszystko się zawaliło, wszystko okazało się całkiem fałszywe. Powoli zaczęła się wycofywać, mówiąc że jej ciężko, że nie umie tak, że musi pomyśleć. Napisałeś jej  kilka słów, może trochę ostrych, ale bardzo prawdziwych. To dało tylko pretekst by uciec całkiem. Nie umiałaby spojrzeć Ci w oczy. W końcu ostatni sms gdy usłyszałeś że nawet "kocham cię" chyba jednak było kłamstwem. Ona po prostu bardzo chciała z kimś być. Chciała zapomnieć o tamtym i gdy znalazła Ciebie-chłopaka, stworzyła tak doskonałą iluzję miłości, że sama w nią uwierzyła. Ale to nie była miłość. Nie kochała Cie , choć tak jej się zdawało. Uciekła przy pierwszym problemie, choć sądziła że przetrzyma wszystko….

 

 

Nie bardzo spodobała Ci się tamta sytuacja, ale nic nie możesz poradzić. Faktów się nie zmieni... Zaczął Cię łapać dół, który trzyma aż do… no właśnie? Do jutra? Wielki cios w serce, że nie wiedziesz, co masz zrobić?? Ktoś… - przyjaciel, próbuje jakoś Cię pocieszyć, ale do Ciebie nic nie dociera. Czy dół osiągnął już punkt krytyczny?? Wciąż tylko o niej myślisz, tylko ją masz w głowie...? Było tak pięknie, że chciałeś żeby tak było już zawsze...?? Dwa dni bez niej okazują być się dniami umęczania i tęsknoty za Nią. Teraz dopiero zrozumiałeś, że tak bardzo ją kochasz?? Kurde smutno mi się robi gdy widzę, że tak potwornie tęsknisz potwornie: spać nie umiesz, cały czas wolny spędzasz patrząc w okno, albo się szlajając gdzieś nie zważając na fakt, że już nie będzie tak samo...Nie wiem czy Twój dół jest porównywalny do Kanionu Kolorado, chyba tak, z tą tylko różnica, że ten Twój bardzo szybko się pogłębia, wraz z czasem, jaki upłynął odkąd ze sobą nie gadacie.. Do tej pory ze mną zamieniłeś wiele słów… wszyscy mówią w takich sytuacjach, że jak nie ta to inna, że niedługo kogoś znajdziesz. Ciebie natomiast nie pociesza taka odpowiedź chociaż mówisz że jest pocieszeniem jedynym. Najbardziej ubolewasz nad tym, że Paula bez słowa postanowiła to zakończyć (no było pare dennych pustych słów), próbując wymazać Cię z pamięci... Taka nadzieja, tak piękny czar nagle prysnął. Skończyło się to dobre, przyszła pora na cierpienie, do czego ja przez kilka ostatnich lat zaczynałam się powoli „przyzwyczajać”... ale to nie moje cierpienie tylko Twoje. Dostałeś smsa od Pauli, z przeprosinami, że tak odeszła bez słowa i prosiła o wybaczenie i zrozumienie. A wyszła chociaż z propozycją, żeby się zacząć przyjaźnić? Czy wybaczyć? Po tym, co zrobiła? Jednak masz dobre serce i wybaczasz wszystko, jeśli ten ktoś czuje się choć trochę winny i potrafi się przyznać. Jednak oprócz tego, że wybaczasz przerzucasz winę na siebie…. A to jest Twój błąd…

 

 

 

 

nasia1990 : :
paź 02 2005 :) 10 minut gadania o głupotach
Komentarze: 1

„ (…) Jej włosy ze złota tak jasno
Świecące się nigdy nie zgasną
Jak ognie pyszniące się będą
Śród róż herbacianych co więdną (…)”

 

                             Guillaume Apollinaire

 

nasia1990 : :
paź 01 2005 najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby...
Komentarze: 7

Głośno krzyczę KOCHAM CIE !!! Lecz Ty i tak nie slyszysz mnie =(

 

"przeglądając myśli najukochańszej w Twoim życiu osoby, dowiadujesz sie ze Ciebie w nich nie ma... czujesz pustkę w sercu tak jakby czas sie dla Was zatrzymał - z jakiś względów. A gdy ta osoba mówi wiele razy słowa kocham Cie i ani razu nie są one skierowane do Ciebie... stajesz się pusty bo tylko miłość (przyjaciela) Cię napełnia lub napełniała."

 

 

... żaden dzień się nie powtórzy

nie ma dwóch podobnych nocy,

dwóch tych samych pocałunków

dwóch jednakich spojrzeń w oczy!

Wisława Szymborska

 

STO LAT SZECHO :*:*:*

nasia1990 : :