Komentarze: 3
pusto obok wciąż... znowu zakpił los... Pokrętnie czas biegnie, spóźnia się szczęście w płomieniach marzenia chce powiedzieć wreszcie kocham cie...
„I PEWNIE POMYŚLISZ
ŻE TO CO PISZĘ
NIC NIKOGO NIE OBCHODZI
JEST PO PROSTU NIEWAŻNE
I MASZ RACJĘ.
ALE TO WAŻNE, CHOLERNIE WAŻNE
BO PRZYTRAFIŁO SIĘ MNIE”...
Po 10 latach bliskiej znajomości dwie osoby znają sie tak dobrze że spędzają ze sobą coraz mniej czasu. Aż wreszcie ich kontakt opiera sie na zwykłym "cześć kurczaku"... czy "co tam u ciebie" . I statysfakcjonującą odpowiedzią w tych sytuacjach jest... "a dzięki ok" czy zwykłe "cześć". I gdyby ktoś widział tę sytuacje z boku pomyślałby... znajome... a nie przyjaciółki z wieloletnim stażem. W sumie, jak to powiedział ktoś mądry Arystoteles chyba "wszystko płynie"... ja mówie (o ile tak też już ktoś nie powiedział) wszystko dopłynie do brzegu. Nasza przyjaźńo brzeg sie rozbiła... cichy wzrok... tęsknoty... w twoją stronę chcę... ta rzeka nie zaprowadzi mnie...
Przyjeciel -
To zdumiewający dar,
Drogocenny klejnot,
Ty i ja,
Możemy pomagać słońcu,
Aby wschodziło każdego poranka.
pusto obok wciąż... znowu zakpił los... Pokrętnie czas biegnie, spóźnia się szczęście w płomieniach marzenia chce powiedzieć wreszcie kocham cie...
Tak cicho żyłaś...
Lecz żyłaś z uśmiechem
To życie...to był na jawie sen
Tak głośno odeszłaś...
Wyrwałaś się z mego życia
Twój cichy szept urwał tę wizję cierpienia
Tak głośno odeszłaś...
Życie z bólem, dzień po dniu, bez Ciebie...
Można umrzeć z tęsknoty?
Tak głośno odeszłaś...
Czasami tak trzeba...