Komentarze: 10
ją, miała blond włoski i błękitne jak niebo oczy, wyraz twarzy małej siedmioletniej dziewczynki był nadmiernie uroczy. Tak to wnuczka pana Paula, naszego dozorcy, a na imię ma Jane. Identycznie jak ja na wakacjach została w domu. Spotykam ją czasem na klatce schodowej zawsze grzecznie powie mi dzień dobry. Nie rozumiem, czemu dzieci traktują mnie jak dorosłą mam tylko czternaście lat. Przyznam się, że trochę mnie to denerwuje i czasem od niechcenia odburknę zwyczajnie hej. Obierając w kuchni ziemniaki widzę ją siedzącą na ławce w parku czytającą jakąś książkę.
Jane to bardzo ładna dziewczyna, w jej wyglądzie szczególnie podobają mi się loczki i zadarty nosek, szkoda że nie widziałam jej rodziców, zmarli w wypadku samochodowym gdy dziewczynka miała 3 lata. Od tego czasu wychowuje ją dziadek, bardzo sędziwy człowiek na pewno już po siedemdziesiątce. Nie mają zbyt dużo pieniędzy mała przychodzi czasem, do mnie coś zjeść. Lubię to, zawsze porozmawiamy na jakiś temat. Wiele się ucze patrząc oczami siedmiolatki na świat. Wydaje mi się że przez jej oczy powinien on być kolorowy, lecz nie świat ten jest pusty, szary. Nie ma w nim nic nadzwyczajnego. Pamiętam, jak ja byłam dzieckiem, tak pierwsza klasa szkoły podstawowej był to najbarwniejszy okres w moim życiu. Teraz bardzo często z mama rozmyślam nad zabraniem dziewczynki do siebie, trzeba patrzyć na świat obiektywnie my wiemy że jej ukochany dziadek kiedyś umrze. Jane ma tylko jednego przyjaciela Ruperta. Myślę że doskonale się rozumieją. Zawsze o 12:30 spotykają się w parku na ławce. D
zieci
te nigdy nie chodzą na plac zabaw. Zawsze spacerują ze sobą. Jane patrzy mu prosto w oczy a chłopiec rozumie wszystko co mu chce przekazać. Dodam jeszcze że oczy dziewczynki są wyjątkowe.
Jeśli chodzi o charakter to jej największą wadą jest to, że jest bardzo roztargniona i uparta, choć czasem właśnie to ostatnie pozwala jej osiągnąć sukces. Jednak ma również wiele pozytywnych cech: pracowitość, dobroć i życzliwość. Do obowiązków stara się podchodzić jak do przyjemności, dlatego też nie ma z tym problemów. Można by rzec, że je wręcz lubi. Poza tym, uwielbia realizować swoje cele. I chociaż mogłoby się wydać, że każdą porażkę traktuje jak wielką klęskę, tak nie jest. Ale czasami te drobne niepowodzenia mają na nią wręcz zbawienny wpływ, gdyż mobilizują ją do efektywniejszej pracy i uczą na przyszłość, by nie popełniać drugi raz tego samego błędu.