Najnowsze wpisy, strona 8


wrz 15 2004 Jestem chora...
Komentarze: 8

Byłam dzisiaj u lekarza... stwierdził u mnie erytromyalgie głowy,  jest to choroba polegająca na potwornych bólach głowy prowadzących doataków czyli np. zemdlenia, drgawki, utraty świadomości. Nagłe ataki mogą prowadzic do śmierci… Nie leczona choroba niszczy mózg a dokładnie jego prawą półkule, pierwszymi obiajawami są utarty wzroku. Choroby tej nie da się wyleczyć… Anie nie martwię się tym ze ją mam są na świecie ważniejsze sprawy, was.. moi drodzy więc proszę o jedno uśmiechnijcie się dla mnie bo tak mi ciężko i smutno widząc ze: ,,gdy ja cierpię inni też cierpią przeze… mnie" I nie tylko przeze mnie.. jutro powiem wam czy wynik badania jest potwierdzony czy nie… będą to albo dobre albo i złe wiadomości 9 trzymajcie się!!

nasia1990 : :
wrz 08 2004 Jane... dziewczynka z wakacji
Komentarze: 10

ją, miała blond włoski i błękitne jak niebo oczy, wyraz twarzy małej siedmioletniej dziewczynki był nadmiernie uroczy. Tak to wnuczka pana Paula, naszego dozorcy, a na imię ma Jane. Identycznie jak ja na wakacjach została w domu. Spotykam ją czasem na klatce schodowej zawsze grzecznie powie mi dzień dobry. Nie rozumiem, czemu dzieci traktują mnie jak dorosłą mam tylko czternaście lat. Przyznam się, że trochę mnie to denerwuje i czasem od niechcenia odburknę zwyczajnie hej. Obierając w kuchni ziemniaki widzę ją siedzącą na ławce w parku czytającą jakąś książkę.
Jane to bardzo ładna dziewczyna, w jej wyglądzie szczególnie podobają mi się loczki i zadarty nosek, szkoda że nie widziałam jej rodziców, zmarli w wypadku samochodowym gdy dziewczynka miała 3 lata. Od tego czasu wychowuje ją dziadek, bardzo sędziwy człowiek na pewno już po siedemdziesiątce. Nie mają zbyt dużo pieniędzy mała przychodzi czasem, do mnie coś zjeść. Lubię to, zawsze porozmawiamy na jakiś temat. Wiele się ucze patrząc oczami siedmiolatki na świat. Wydaje mi się że przez jej oczy powinien on być kolorowy, lecz nie świat ten jest pusty, szary. Nie ma w nim nic nadzwyczajnego. Pamiętam, jak ja byłam dzieckiem, tak pierwsza klasa szkoły podstawowej był to najbarwniejszy okres w moim życiu. Teraz bardzo często z mama rozmyślam nad zabraniem dziewczynki do siebie, trzeba patrzyć na świat obiektywnie my wiemy że jej ukochany dziadek kiedyś umrze. Jane ma tylko jednego przyjaciela Ruperta. Myślę że doskonale się rozumieją. Zawsze o 12:30 spotykają się w parku na ławce. D
zieci
te nigdy nie chodzą na plac zabaw. Zawsze spacerują ze sobą. Jane patrzy mu prosto w oczy a chłopiec rozumie wszystko co mu chce przekazać. Dodam jeszcze że oczy dziewczynki są wyjątkowe.
Jeśli chodzi o charakter to jej największą wadą jest to, że jest bardzo roztargniona i uparta, choć czasem właśnie to ostatnie pozwala jej osiągnąć sukces. Jednak ma również wiele pozytywnych cech: pracowitość, dobroć i życzliwość. Do obowiązków stara się podchodzić jak do przyjemności, dlatego też nie ma z tym problemów. Można by rzec, że je wręcz lubi. Poza tym, uwielbia realizować swoje cele. I chociaż mogłoby się wydać, że każdą porażkę traktuje jak wielką klęskę, tak nie jest. Ale czasami te drobne niepowodzenia mają na nią wręcz zbawienny wpływ, gdyż mobilizują ją do efektywniejszej pracy i uczą na przyszłość, by nie popełniać drugi raz tego samego błędu.

nasia1990 : :
sie 27 2004 Zaczynam od początku!
Komentarze: 11

Hejka zacznę od poczatku... a więc jestem optymistką na imie mi Natalka.
Jestem uczennicą gimnazjum w moim miasteczku. Bardzo lubię, gdy znajomi mówią do mnie po prostu Naśka. Jestem długowłosą, ciemną blondynką, ale nie należę do tych słynnych polskich blondynek. Jestem niska. Mam długie czarne rzęsy i nie zwykle szczero-zielone oczy. Mimo że obecnie najpopularniejszy jest strój sportowy , to ja jednak go nie znoszę. Ubieram Jeansy i spódniczki.
O swoim charakterze mogę powiedzieć tylko tyle: że jestem zwariowana i porywcza. Nie stosuję się do zasady "zanim coś powiesz, przemyśl to dwa razy". W danym momencie mówię to, co mi "ślina na język przyniesie" i oczywiście często tego żałuję! Jestem typową marzycielką. Lubię zaszyć się czasem w ciszy mojego pokoju i rozmyślać, "co by było gdyby? ", planować swoją przyszłość i wyobrażać sobie świat za kilkaset lat. Czasami piszę wiersze i w nich wyrażam swoje uczucia do ludzi, którzy mnie otaczają i do świata, w którym żyję.
Moim hobby są węże to znaczy są  od niedawna ale uważam że to wspaniałe i fascynujące zwierzęta, moi ulubieńcy to wąż zbożowy i pyton tygrysi :). A poza tym śpiewam w zespole. Lubię także szachy. Nie wiem, czemu ciągną mnie te zabawki, ale gra ta uczy skupienia, uwagi i powagi. Wolny czas spędzam na czytaniu dobrych książek i spacerach.
Dobre i złe strony mojego życia, na pewno tych dobrych jest więcej. Cieszę się, że w ogóle żyję, że mogę poznawać świat i ludzi takich, jakimi są. Jestem zadowolona ze swego dotychczasowego, krótkiego życia, ale jakże obfitującego w w chwile radości, śmiechu a czasami smutku i płaczu.
W moim życiu mnie ma złych rzeczy, które by się rzucały w oczy. Mam problemy jak każdy, - ale staram się o nich jak najmniej myśleć.
W przyszłości pragnę skończyć gimnazjum, ogólniak i szkołę wyższą. Jednak w gruncie rzeczy to jeszcze nie wiem, co chcę robić w przyszłości. Ale jeżeli teraz kazano by mi wybrać, to byłabym, lekarzem w Afryce, ponieważ chciałabym nieść pomoc ludziom chorym i cierpiącym. Często również zastanawiam się nad pracą z dziećmi niepełnosprawnymi lub dziećmi chorymi na raka. W mojej przyszłości również nie zabraknie miejsca na rodzinę i domowe ognisko. Marzę o własnym domku jednorodzinnym, w którym mogłabym odpocząć w gronie najbliższej rodziny.

nasia1990 : :